Mamy maj i długi weekend!!!
Koniec kwietnia był bardzo pracowity m.in. Koncert w Sątopach,Trzciance i Nowym Tomyślu.Również postanowiłem podjąć decyzję odejścia z zespołu Our Dreams. Nie była to łatwa decyzja dla mnie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu ale wydaje mi się że inaczej być nie może. Były momenty lepsze i gorsze jak wszędzie. W pamięci zostawiam same dobre :) . Nie chce rozwodzić się nad tym dlaczego taka decyzja bo nie o to teraz tu chodzi. Myślę, że odejście moje będzie nowym początkiem dla zespołu jak i dla mnie. Może wyjdzie obu stronom na lepsze.. Kto wie.. Czas pokaże.. Życzę szczerze i z całego serca zespołowi dalszego rozwoju, sukcesów i wielu koncertów. Trzymam za Was kciuki :)
Ostatni koncert z Dreamsami 6 maja.
…Życie jest ciągiem następujących po sobie chwilowych rozwiązań…
Decyzja jest najważniejszym elementem naszego życia…Ma nad nami władzę…Podejmując ją zgadzamy się na pewne zmiany…Każda to nowy rozdział naszego życia…Codziennie miliony ludzi otwiera nowe rozdziały…Rozdziały, które nie zawsze przynoszą radość, szczęście… Niekiedy przynoszą ból, smutek i niekończące się pytania…”Co by było gdyby”?… Ale gdyby co?…Czy powinniśmy w zyciu żałować podjętych decyzji?…
Czy ponosząc konsekwencje swych czynów nie stajemy się przypadkiem lepsi, bardziej odporni na trudy życia?…Czy nie na tym to życie w końcu polega?… Dlatego niczego nie żałujmy…Bo każda decyzja, którą podejmujemy ma jakiś sens…Jakieś przesłanie, z którego można wyciągnąć cenne wnioski…Nawet jeśli coś idzie nie tak, to na bazie przeżyć można nauczyć się wyjątkowej w tym momencie mądrości…Musimy tylko mieć świadomość, że każdy wybór kreuje nasz świat – zewnętrzny i wewnętrzny…Musimy mieć świadomość, że w życiu zawsze jest czas na zmiany…Trzeba tylko zrobić ten pierwszy, nie ukrywam, najtrudniejszy krok…I pamietać, że w świecie idealnym nie popełnia się błędów…Ale w rzeczywistym popełnia się je na pewno…I chyba nie da się wszystkiego kontrolować, czasami nie da się czegoś naprawić, bo życie idzie dalej…
W życiu jest mnóstwo rzeczy, których cholernie się boimy…Dotyczy to najczęściej właśnie tych decyzji, które powinniśmy podjąć, bo są właściwe…Bo są słuszne…Nie, nie jest źle, jeśli nie wiemy co zrobić z sytuacją w której się znależliśmy… Źle jest wtedy, gdy nie mamy już nawet sił o niej myśleć i żyjemy taką głupią nadzieją, że po obudzeniu się pewnego ranka problemy same cudownie się rozwiążą…Każdy z nas chciałby znaleźć gotowe rozwiązanie swoich problemów…Gotowe, łatwe i szybkie pozbycie się wszystkich bolączek…
Niestety,albo stety, w życiu takie gotowe rozwiązania nie istnieją…Bo każdy z nas jest zupełnie inny…To jakby chodzenie w cudzych butach – niby ten sam rozmiar, ale jakieś niewygodne…Zawsze jest jakieś rozwiązanie, jeśli tylko wie się, gdzie szukać…Nie uciekniemy od żadnych problemów, bo one i tak zawsze i wszędzie pójdą za nami… Są z nami związane…A czasem potrzeba trochę czasu, żeby coś zrozumieć…Na pewne rzeczy jesteśmy gotowi w danym czasie a na inne nie…Pewne sprawy umkną nam bezpowrotnie, a pewne wrócą nawet gdy się tego nie spodziewamy
P.L